XIII PGEE: Fogo Unia Leszo - Get Well Toruń 64:26, Świetna jazda i komplet Kołodzieja + wywiad pomeczowy
W meczu 13 kolejki PGE Ekstraligi, Fogo Unia Leszno rozgromiła na własnym torze Get Well Toruń 64:26. To oznacza, że torunianie już oficjalnie żegnaja się z najlepszą ligą światą i w przyszłym sezonie będą występować w 1 lidze. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadzili bezbłędni dzisiaj Emil Sajfutdinow (11+1 w 4 startach), Piotr Pawlicki (11+1 w 4 startach) i Janusz Kołodziej (14+1). Honoru gości starał się bronić Rune Holta (9).


Fogo Unia Leszno: 64

9. Emil Sajfutdinow (3,3,3,2*) 11+1
10. Brady Kurtz (1,2*,1,1) 5+1
11. Jarosław Hampel (D,3,1,3,2*) 9+1
12. Janusz Kołodziej (3,2*,3,3,3) 14+1
13. Piotr Pawlicki (2*,3,3,3) 11+1
14. Bartosz Smektała (3,1,1,3) 8
15. Dominik Kubera (2*,3,1,0) 6+1
16. Szymon Szlauderbach - nie startował

Get Well Toruń: 26

1. Niels Kristian Iversen (0,W,0) 0
2. Rune Holta (2,1,2,2,2) 9
3. Chris Holder (2,2,0,0) 4
4. Norbert Kościuch (2,1,0) 3
5. Jason Doyle (1,1,2,0,1*) 5+1
6. Igor Kopeć-Sobczyński (0,0,0) 0
7. Maksymilian Bogdanowicz (1,0,W) 1
8. Jack Holder (1,D,2,1) 4



Biegi z udziałem Janusza Kołodzieja:

3. J. Hampel (D), J. Kołodziej, Ch. Holder, J. Holder 3:3 (12:6)
5. N. K. Iversen (W), J. Hampel, J. Kołodziej, R. Holta 5:1 (22:8)
10. M. Bogdanowicz (W), J. Kołodziej, J. Doyle, J. Hampel 4:2 (43:17)
13. J. Kołodziej, E. Sajfutdinow, N. Kościuch, J. Doyle 5:1 (56:22)
15. J. Kołodziej, R. Holta, J. Doyle, D. Kubera 3:3 (64:26)



Poniżej znajdziecie Państwo kilka słów od Janusza dla naszej redakcji:

Paulina Mruk: Jak oceniasz swój dzisiejszy mecz pomiędzy Fogo Unią Leszno a Get Well Toruń?

Janusz Kołodziej: Na szczęście były to pozytywe zawody dla całego zespołu. Takie mecze są trudne, ponieważ wydaje się, że mamy słabego przeciwnika, a w Ekstralidze nikt nie jest słaby. Takie mecze są trudne, ale udało się wygrać te zawody, więc bardzo się cieszymy, a moja postawa też była, że tak powiem, nienajgorsza. Udało mi się nie przegrać żadnego biegu, przywozić punkty, więc jestem zadowolony.

PM: Czy tor był wymagajacy, czy może był zbliżony do toru na jakim trenowaliście?

JK: Tor był dzisiaj bardzo dobry. Dobrze nam się jeździło, nie możemy na nic narzekać.

PM: Jak odniesiesz sie do wrocławskiego Grand Prix? Świetna część zasadnicza, nieziemska walka z Maćkiem Janowskim w półfinale, czego zabrakło w finałowym wyścigu?

JK: Czego zabrakło? Szczęścia i nie wiem czy przyczepności, czy czegokolwiek, ale wszystko wyglądało pięknie do półfinałów, a w finale już coś mi nie wyszło.

PM: W klasyfikacji generalnej zajmujesz 7. miejsce i posiadasz na koncie 44 punkty. Czy bedziesz "gonił" rajderów, którzy są na pozycjach medalowych, czy skupisz się na pozostaniu w TOP 8 cyklu Grand Prix?

JK: Będę się starał jechać jak najlepiej potrafię, a co mi z tego wyjdzie to czas pokaże.

PM: Została jeszcze jadna kolejka do zakończenia rundy zasadniczej PGE Ekstraligii. Czy zawodnicy Fogo Unii Leszno przygotowują się jakoś specjalnie do Play-Off?

JK: Nie wiem, ponieważ został nam jeszcze jeden mecz, więc zobaczymy po nim. Na razie jest jeszcze do tego dużo czasu.

PM: Wszystko wskazuje na to, że Fogo Unia Leszno w Play-Off pojedzie z forBet Włókniarzem Częstochową. Czy tor w Częstochowie jest korzystny dla Ciebie i zawodników Fogo Unii Leszno?

JK: Wydaje mi się, że za wcześnie jeszcze o tym mówimy. Najpierw musimy skończyć jednak tą rundę zasadniczą i dopiero jak będziemy wiedzieć na 100% gdzie jedziemy, to będziemy się nad tym zastanawiać. Ciężko jest mówić o przyszłości, skoro jeszcze mamy do zrobienia pewną robotę.

PM: W tym roku masz jeszcze mniej czasu na prowadzenie Akademii z racji występów w cyklu Grand Prix. Powiedz proszę, jak wygląda aktualna sytuacja szkółki i czy w tym roku zabaczymy kolejnych adeptów z licencją "ż"?

JK: Mam nadzieję, że tak. Rzeczywiście jest mało czasu i ciężko jest prowadzić treningi, natomiast mamy trenera Stanisława Kępowicza, który naprawdę robi wielką robotę, a przy okazji rodzice dużo dają od siebie i starają się dużo pomagać. Bardzo za to wszystko dziękuję, gdyby nie ich pomoc i jeszcze trenera to gasłoby, to powoli. Ważne jest to, że reszcie (przyp. red. Adeptom) też się chce, są nastawieni bardzo pozytywnie, jeżdżą, bo to jest najważniejsze. Mamy tory, motocykle, trenera, toromistrza, jest wiele ciekawych rzeczy i można uprawiać ten sport. Nie ma tylko mnie, ale przy tym wszystkim, przy całej reszcie, wszystko się układa bardzo dobrze.














PATRONAT MEDIALNY



fb

fbfbfb

fb




Projekt i wykonanie serwisu: Danno